Spotkały się kiedyś na korytarzu ASP i wiedziały, że przelotna znajomość zamieni się w wieloletnią przyjaźń. Wanda Badowska-Twarowska i Majka Filipowicz dwie artystki, dla których malarstwo stało się pasją na całe życie. Odczuwanie piękna i potrzeba przeniesienia go na materiał trwalszy, niż wspomnienie, były impulsem do stworzenia wielu prac. Pokazane na wystawie oleje i pastele są zaledwie niewielkim epizodem w całej ich twórczości.
Obie artystki, tak różne, a jednocześnie jakże podobne w swoich dążeniach do własnej interpre tacji tego, co je zachwyca. Poprzez ich prace odczuwamy tę niezwykłą wrażliwość, z jaką podchodzą do bliskiego im tematu malarskiego. Majka Filipowicz, której kwiaty są niezrów nanym obrazem żywych roślin i odzwiercie dlają nie tyle ich anatomiczny kształt, ale charakter, zapach. Można rzec, duszę. Natomiast tancerki Wandy Badowskiej -Twarowskiej wydają się być zatrzymaniem ruchu tanecznego, samego żywiołu tańca.
Artystki stworzyły swój własny, tajemniczy spektakl, w którym wdzięk tanecznego gestu płynnie przeplata się z ulotnością barwy kwiatów.

Kinga Twarowska